w końcu znalazłem chwile by opisać mój samochód – Fiat Stilo „KrisTina” 1.9 mJTD 140 KM (200KM).
Przydomek nadany przez właścicielkę

Większość z Was pewnie zna historię auta. Jednak przypomnę, iż ten egzemplarz odkupiłem od kolegi 3eM we wrześniu 2015.
Szerszy opis modyfikacji zrealizowanych przez 3eM’a w jego temacie - schumi-3em-1-9-t7524.html
A tak w skrócie co zostało zrobione przy aucie:
- Układ wydechowy z kwasu cały 2,5 cala
- Frontowy dwustronny Intercooler wykonany na zamówienie
- Upgrade turbo do GT1752
- Układ chłodzenia cały zrobiony z kwasu
- Odma przerobiona pod OilCatchTank z pominięciem dolotu
- Filtr stożkowy K&N APOLLO z doprowadzeniem powietrza ze zderzaka
- Rozrząd zaadoptowany z wersji 150KM na pasku DAYCO HT (teflonowany)
- Tylna belka skrócona i wzmocniona (pomalowana proszkowo na czerwony)
- Przednia belka tudzież sanki również wzmocnione i pomalowane na czerwono
- pokrycie atrapy grilla hydrografiką
- kierownica obszyta dwoma rodzajami skóry kierownica
- pełna korekta lakieru
I wiele innych rzeczy typu, wahacze, drążki stabilizatora, kilkukrotne zmienianie sprężyn.
Co to wszystko dało?
Otóż po wszystkich modyfikacjach mechanicznych auto zostało zestrojone na 200KM i 400Nm. Kto jechał tym autem wie, że „w miarę” się odpycha do przodu

Nowy rozdział, czyli auto w moich rękach..
Auto trafiło do mnie we wrześniu i trochę już roboty przy nim było..
Z ważniejszych:
- wymiana sprężyn przednich na oryginalne (auto przyjechało na oryginalnych sprężynach z tyłu, a z przodu na obniżających Apexach – trzeba było wyrównać)
- wymiana płynu w chłodnicy, oleju na Motul X-Cess 5w40 oraz czyszczenie filtra powietrza
- pranie tapicerki (fotele, podsufitka) u Polusia (na fb ma zdjęcie jak „czysto” było)
- wyczyszczenie wszystkich plastików oraz ich konserwacja
- usunięcie „negatywu” (a raczej podkładek) z tylnej belki
- dodanie brakującej instalacji elektrycznej (m.in. rygiel wlewu)
- usunięcie zbędnej instalacji car audio
- naprawa zamarzających klamek w drzwiach (kilka razy

- przeniesienie zaworu overboost na przód (jak u Polusia mocowanie z Opla Insignia)
- dorzucenia gniazda zapalniczki w schowku

To lista drobnostek, gorzej było gdy na mrozie zamarzł mi przewód z Oil Catch Tanka.
Okazało się że miał on zbyt duży luz, w którym zebrała się a następnie zamarzła para wodna.
Efekt?

Dwa tygodnie auto u Polusia na warsztacie, a tam w międzyczasie:
- demontaż turbiny
- czyszczenie intercoolera i całego dolotu
- wyrzucenie zaworu EGR spod maski (zaślepka przy samym kolektorze + usunięcie rurek do i z chłodniczki spalin)
- uzupełnienie wszystkich brakujących śrub w tym m.in. jednej z łapy silnika, dwóch z rozrusznika, dwóch z turbo i jeszcze kilku.. (ktoś odchudzał samochód?)
- wykręcenie zerwanej szpilki kolektora wydechowego
- wymiana uszczelki kolektora wydechowego
- wysłanie turbo na serwis do Scroll Products (u nich robiono hybrydę)
- wymiana wszystkich uszczelek w okolicy turbo
- wymiana wieszaka wydechu
Wiem dużo osób mówi, że to już nie ten sam Schumacher (już nie te felgi). Tak zgodzę się – teraz to moje auto i robię je pod siebie.
A co w planach (jak środków wystarczy) ?
- przeróbka dolotu - nowy OilCatch już się tworzy w ProPerfekt'cie wg. mojej koncepcji - jak zamontuje dam znać i opisze czemu tak a nie inaczej!
- ponowny chip tylko tym razem w CinSofcie! w Wawie niestety nie usunęli EGR z softu, co skutkuje checkiem na desce po wypięciu zaworu. No i mapa nie do końca mi odpowiada – będzie zatem zmiana
- zmiana lokalizacji zegarów EGT i Turbo – idą na słupek, który już jest gotowy tylko muszę go obić
- wymiana belki na oryginalną – obecna jest krzywo skrócona
- wymiana wszystkich amortyzatorów na Bilsteina + sprężnyny Eibacha – przy okazji wszystko co w okolicy (łożyska, piasty, odboje)
- montaż dwóch tłumików końcowych wykonanych na zamówienie w MG Motorsport wraz ze spasowaniem w zderzaku (prawdopodobnie trapez)
- ustabilizowanie silnika – prawdopodobnie przez brak jednej śruby poduszka nad skrzynią po 2 latach jest od wymiany
- montaż zacisków z Mito
- obicie pozostałych słupków oraz podsufitki na nowo
- obicie wnętrza samochodu (na pewno fotele + boczki)
- kosmetyka lakieru, czyli korekta + malowanie zderzaka i nadkoli, by pozbyć się odprysków
- przyciemnienie szyb
- zmiana naklejek na samochodzie – biały motyw zostaje na pewno!
- wymiana kierunkowskazów oraz reflektorów z tyłu – jeden jest ciemniejszy od drugiego
- montaż ShortShiftera
Lista długa. Czy sens pakować kasę w to auto ? Nie wiem! Auto ma niecałe 150 000 km przebiegu potwierdzonego w ASO, więc nie widzę sensu się go pozbywać
Póki co sprawia mi mega fun z jazdy – zwłaszcza po autostradach, gdy panowie w niemieckich wozach tylko patrzą jak im uciekam

Nie musze dodawać, że co mogę robię sam, ale opiekę nad Schumim sprawuje Poluś (fotki z fb jego warsztatu - https://www.facebook.com/Polu%C5%9B-539003849569495/), którego gorąco polecam, jak ktoś jeszcze nie korzystał!
To tyle.
Coś się zmieni dam znać!
Fotki wrzucę jak coś sensownego się uda zrobić

Postaram się jeszcze na zimowym setupie coś wstawić.